ryzyko.pl

Ryzyko.pl >> Dawne artykuły >> Ubezpieczenia >> Dla firm >> Wybór ubezpieczyciela 

 

 

 

Wybór ubezpieczyciela

 

Uwaga!

Jest to część prowadzonego przeze mnie dawniej, starego serwisu ryzyko.pl. Znaczna część informacji na tej stronie może więc być już nieaktualna a nawet fałszywa.

Z drugiej strony czasem można przekonać się jakie były przewidywania i plany, a jak potoczyła się rzeczywistość..

Marcin Z. Broda


 

Ubezpieczenia - po kilku latach edukacji i stałego rozwoju tego rynku - są obecnie stałym elementem działalności gospodarczej większości przedsiębiorstw. W praktyce wciąż mniejszy procent managerów poddaje w wątpliwość sam sens obejmowania ochroną majątku firmy, możliwości utraty zysku, odpowiedzialności wobec osób trzecich bądź kontrahentów. Często jednak dalej ograniczają oni zakres ochrony do podstawowych ubezpieczeń ogniowych.

Dzieje się tak bowiem wiele osób odpowiedzialnych za dokonywanie ubezpieczeń robi to niejako przy okazji. Nawet najlepszy główny księgowy będzie miał skłonność do kierowania się ceną przy wyborze zarówno zakresu ubezpieczeń jak i oferty konkretnego zakładu ubezpieczeń. Dodatkowo nakłada się na to brak zaufania do ubezpieczycieli. Spowodowany on jest nie tylko rzędem bankructw polskich towarzystw, ale też nieznajomością wśród ubezpieczających się:

  • zasad matematyki ubezpieczeniowej (co decyduje m.in. o składkach),
  • finansów ubezpieczycieli i reasekuracji (co ma kapitalne znaczenie dla bezpieczeństwa),
  • ram prawnych ubezpieczeń (często wyznaczających pewne zasady umowy ubezpieczenia, ale też czasem i zakres ochrony),
  • procedur zawierania ubezpieczeń i likwidacji szkód (co ma wpływ na wysokość i czas wypłat odszkodowań),
  • rynku ubezpieczeniowego (co bywa ważne przy ocenie atrakcyjności oferty ubezpieczeniowej).

By wykazać jak płytka jest znajomość niektórych uregulowań posłużę się znanymi przez wszystkich "na wylot" ubezpieczeniami komunikacyjnymi.

Załóżmy, że w wyniku wypadku spowodowanego z winy innego kierowcy został uszkodzony samochód firmowy. Która firma próbowała będąc w tej sytuacji w pełni wykorzystać ubezpieczenie OC sprawcy wypadku obciążając jego zakład ubezpieczeń nie tylko kosztami naprawy własnego samochodu, ale też np. kosztami wynajmu pojazdu zastępczego?

W Polsce zwykle takie zdarzenie kończy się na likwidacji szkody z polisy Auto Casco. Firma bardzo często nie dokonuje nawet późniejszego sprawdzenia, czy jej ubezpieczyciel skorzystał z prawa regresu do sprawcy. Ta ostatnia czynność ma znaczenie o tyle, że pozwala na zdjęcie kosztów naprawy pojazdu z własnej "szkodowości" i w konsekwencji obniżenie (lub przynajmniej niepodwyższanie) składki w kolejnym roku.

Doradcy ubezpieczeniowi

Skąd jednak można to wiedzieć? Jak ocenić ofertę ubezpieczenia i jak wybrać zakład ubezpieczeń?

Po pierwsze podkreślić należy, że znaczną część czynności przy ubezpieczeniu może wykonać dobry doradca ubezpieczeniowy. W wielu wypadkach może to być po prostu agent jednego towarzystwa lub tzw. multiagent - reprezentujący jednocześnie kilka zakładów ubezpieczeń. Szczególnie dla małych firm doświadczony agent będzie wystarczającą pomocą. Mając pewne przekonanie o swojej pozycji będzie on też walczył - mimo formalnego reprezentowania ubezpieczyciela - nie tylko o zebranie możliwie wysokiej składki, ale również o odpowiedni zakres ubezpieczenia i dobrą obsługę firmy przy likwidacji szkód.

Większe podmioty powinny jednak zatrudnić własnego człowieka "od ubezpieczeń" lub - lepiej - skorzystać z usług brokerów ubezpieczeniowych. Dobry i zaufany broker powinien doprowadzić do takiej sytuacji, że:

  1. w pierwszym roku stopa składki spadnie o 10-30% (zakładamy, że do tej pory ubezpieczenia były prowadzone w stopniu zadowalającymi i bierzemy przy obliczeniach pod uwagę zmiany sum ubezpieczenia oraz zakresu ochrony!),
  2. w drugim, trzecim roku prowadzenia ubezpieczeń przez brokera firma powinna zapomnieć niemal zupełnie o ich istnieniu,
  3. po pierwszym roku stopa składki spada 5-10% rocznie lub bez podwyżek rozszerzany jest zakres pokrycia (przy dobrych przebiegach szkodowości).

Oczywiście zawsze sam program ubezpieczeniowy będzie musiał być zatwierdzany przez samą firmę.

Zakładając jednak, że prowadzimy sami ubezpieczenia (lub, że chcemy sprawdzić naszych doradców) powinniśmy wykonać następujące kroki:

  1. Określenie zakresu ubezpieczeń koniecznych do ochrony interesów firmy.
  2. Wybór zakładów ubezpieczeń dopuszczonych do złożenia oferty.
  3. Ocena przedstawionych ofert.
  4. Wybór konkretnego wariantu ubezpieczenia oraz zakładu ubezpieczeń.

Określenie zakresu ubezpieczeń koniecznych do ochrony interesów firmy

W Polsce bardzo często zawiera się ubezpieczenia tak, jak było to rok temu lub tak, jak robią to inni lub tak, jak radzi agent. Niestety żaden z tych sposobów nie jest dobry.

Firma musi zdawać sobie po pierwsze sprawę z ryzyka na jakie jest narażona. Dopiero później można próbować określać metody podejmowania tego ryzyka, a w tym określać zakres koniecznych ubezpieczeń.

Ponieważ w praktyce znakomita większość podmiotów narażona jest na tzw. ryzyka ogniowe posłużymy się właśnie tymi ryzykami by przedstawić metodologię procesu wyboru możliwego zakresu ubezpieczenia.

Popularna nazwa tej grupy ryzyk oraz odpowiadających im ubezpieczeń nie oznacza, że możliwy zakres ochrony to tylko ogień. Wprost przeciwnie - do podstawowego zakresu ubezpieczenia wchodzi zwykle: pożar, bezpośrednie uderzenie pioruna, wybuch oraz upadek statku powietrznego. Natychmiast przy tym powinniśmy pomyśleć o możliwych rozszerzeniach takich jak: zalanie, powódź, deszcz nawalny, grad, huragan, zaleganie śniegu lub lodu, osuwanie się lub trzęsienie ziemi (bardzo lekkie, lokalne trzęsienie ziemi w Wielkiej Brytanii spowodowało ze względu na brak przygotowania stosunkowo duże straty!), pośrednie uderzenie pioruna itd.

Jako podstawę naszych ubezpieczeń powinniśmy wybrać więc pełny zakres ubezpieczenia ogniowego. Na dalszych etapach prac możliwa będzie redukcja zakresu - chociażby ze względu na cenę - choć akurat w przypadku ubezpieczeń ogniowych nie polecałbym tego.

Dla specyficznych urządzeń konieczne może być też specyficzne ubezpieczenie.

I tak na przykład zwykle rozważyć należy zawarcie specjalistycznego ubezpieczenia sprzętu elektronicznego. Zakres tego ubezpieczenia jest bowiem znacznie szerszy niż zwykłego ubezpieczenia ogniowego i może chronić tak specyficzne ryzyka jak udar cieplny lub dym i sadzę.

W istocie jest to bowiem ubezpieczenie "all risk", gdzie do wypłaty odszkodowania wystarczy sam fakt straty / szkody. W klasycznym ubezpieczeniu oprócz straty / szkody wcześniej musi zajść jeszcze jedno z enumeratywnie wymienionych zdarzeń (np. pożar, zalanie). Różnica jest chyba oczywista.

Na marginesie należy dodać, że działają już na polskim rynku zakłady ubezpieczeń oferujące warunki typu "all risk" nie tylko dla ubezpieczenia sprzętu elektronicznego lub innego specyficznego sprzętu lub maszyn, ale też dla zwykłych ubezpieczeń ogniowo-kradzieżowych.
"Wyższość" polis "all risk" wynika choćby z ich czytelności - łatwiej jest przeczytać listę wyłączeń i w ten sposób poznać ograniczenia własnej polisy niż dopasowywać w klasycznej polisie wymienione ryzyka do prowadzonej przez firmę działalności pamiętając cały czas o wypisanych stronę dalej wyłączeniach.
Jednocześnie należy pamiętać iż polisa "all risk" nie jest uniwersalnym rozwiązaniem wszelkich kłopotów - może bowiem posiadać ograniczenia, które w konkretnym wypadku wykluczają ją z użycia!.

I przy tym jednak ubezpieczeniu istnieją - podobnie jak przy ubezpieczeniach tradycyjnych - wyłączenia. Nie pokrywa się nie na przykład standardowo - w wypadku obu rodzajów ubezpieczeń - szkód spowodowanych przez umyślne działanie ubezpieczonego lub będących wynikiem promieniowania.

Przy ubezpieczeniu elektronicznym należy również pamiętać, że pokrywa ono ryzyka kradzieżowe oraz daje możliwość objęcia ochroną nośników danych. Ta ostatnia opcja powinna być jednak szczególnie dokładnie zbadana ze względu na wysokie wymagania ubezpieczycieli, co do standardu ochrony danych i zróżnicowane systemy wypłaty odszkodowań.

Poza ubezpieczeniami specjalistycznymi odpowiednim uzupełnieniem ochrony ogniowej jest tzw. ubezpieczenie business interruption - czyli ubezpieczenie utraty zysku. Takie uzupełnienie jest istotne o tyle, że dopiero taki zakres ochrony daje gwarancję nie tylko zachowania substancji przedsiębiorstwa, ale też jego wypłacalności w wypadku konieczności zaprzestania lub znacznego ograniczenia produkcji. Analiza rysunków A i B powinna dać czytelnikom obraz jak iluzoryczną ochronę można w wielu wypadkach otrzymać zawierając tylko ubezpieczenie ogniowe i jednocześnie uzmysłowić konieczność zawierania ubezpieczenia business interruption.

Rysunek A Szkoda ogniowa i likwidacja straty majątkowej (model)

Rysunek B Szkoda ogniowa i jej konsekwencje związane ze spadkiem produkcji (model)

Wybór zakładów ubezpieczeń dopuszczonych do złożenia oferty

Znając własne potrzeby ubezpieczeniowe firma może przystąpić do selekcji zakładów ubezpieczeń dopuszczonych do złożenia oferty. Selekcja ta powinna mieć na celu przede wszystkim odrzucenie towarzystw, które nie dają gwarancji wypłaty odszkodowania w ogóle lub w określonym umową terminie.

Trzeba wziąć przy tym pod uwagę:

  1. spełnianie przez dany zakład prawnych wymagań związanych z ubezpieczeniami,
  2. poziom wskaźników technicznych i program reasekuracyjny,
  3. pozycję rynkową zakładu,
  4. udziałowców,
  5. dotychczasowe doświadczenia przy likwidacji szkód lub potwierdzone opinie innych ubezpieczonych.

W polskich warunkach podstawowy wymóg dotyczący spełnienia przez zakład ubezpieczeń współczynników regulowanych przez prawo musi być traktowany bardzo delikatnie. Jego twarde podtrzymanie oznaczałoby bowiem skreślenie z naszej listy towarzystw posiadających 80-90% całości rynku. W teorii takie postępowanie działa tylko na korzyść ubezpieczonego - jednak praktyka (szczególnie w mniejszych ośrodkach) niestety w tym względzie bardzo od teorii odbiega.

Podobnie ostrożnie musimy podchodzić do analizy wskaźników technicznych. Po pierwsze brak jest jednolitych metod liczenia wielu wielkości i często dane publikowane przez różne zakłady są nieporównywalne. Po drugie - chyba wszystkie firmy, które upadły, fałszowały - przynajmniej w pewnym okresie - swoje wyniki. Po trzecie wreszcie - regulacje dotyczące wyliczania niektórych wielkości nie przystają do rzeczywistości tak, że obliczone na ich podstawie wskaźniki fałszywie oddają obraz ubezpieczyciela.

Z dalej wymienionych punktów oceny bardzo ważny jest zestaw udziałowców. Z jednej strony należy wystrzegać się inwestorów, którzy wcześniej bezpośrednio lub pośrednio uczestniczyli np. w dwu lub nawet trzech upadłych już firmach ubezpieczeniowych; z drugiej zaś bardzo pozytywnym inwestorem jest duży asekurator zagraniczny dający swojej polskiej firmie nie tylko logo, ale przede wszystkim odpowiedni pakiet know-how oraz łatwy dostęp do światowego rynku reasekuracyjnego.

I wreszcie musimy wziąć pod uwagę nasze dotychczasowe doświadczenia z danym ubezpieczycielem, a w szczególności doświadczenia związane z likwidacją szkód. Nie można bowiem ponownie ubezpieczać się w firmie, która odmawiała wypłaty należnych odszkodowań lub bardzo takie wypłaty opóźniała. Można przy tym wziąć pod uwagę opinie innych ubezpieczonych, ale należy podchodzić do nich bardzo ostrożnie.

Jak już wskazano wyżej celem selekcji powinno być odrzucenie towarzystw, które nie gwarantują bezpieczeństwa. Zapewniam, że nawet przy najostrzejszym określeniu kryteriów wyboru działają w Polsce ubezpieczyciele, którzy przejdą te "eliminacje".

Ocena przedstawionych ofert

Znając oczekiwany zakres ochrony oraz listę towarzystw, których oferta nas nie interesuje możemy prosić pozostałe zakłady ubezpieczeń o przedstawienie własnych propozycji ubezpieczenia. Najlepszą chyba metodą przeprowadzenia tego kroku jest powierzenie go sprawdzonemu brokerowi. Poza pomocą na wszystkich etapach wcześniejszych i późniejszych możemy oczekiwać w tej chwili od niego przedstawienia porównania:

  1. zakresów pokrycia różnych towarzystw ze szczególnym uwzględnieniem:
    • bazy ochrony (polisa klasyczna, "all risk"),
    • zakresu ochrony (jakie zdarzenia podlegają ochronie),
    • wyłączeń,
    • systemów ubezpieczenia (sumy stałe, pierwsze ryzyko),
    • bazy wartości (wartość księgowa brutto, rzeczywista),
    • franszyz (udziałów własnych);
  2. cen ubezpieczenia w różnych wariantach, w tym:
    • w zależności od wysokości franszyz,
    • przy różnym zakresie ochrony,
    • przy kasowaniu pewnych wyłączeń;
  3. innych czynników, które trzeba wziąć przy ubezpieczeniu, np.:
    • ilość i jakość danych koniecznych do zawarcia ubezpieczenia (przy ubezpieczeniu elektronicznym możliwe bywa zawarcie polisy przy podaniu tylko globalnej wartości sprzętu zamiast długiej listy wszystkich posiadanych komputerów, drukarek, faksów itd. wraz z ich pełnymi danymi),
    • trybu dokonywania doubezpieczeń,
    • trybu likwidacji szkód,
    • szybkości reakcji na szkodę,
    • dokumentacji koniecznej do zlikwidowania szkody,
    • dodatkowych elementów oferty poszczególnych zakładów ubezpieczeń.

Oczywiście nie przy każdym ubezpieczeniu będzie potrzebne aż tak rozbudowane porównanie. Należy jednak przyjąć, że czym będzie ono dokładniejsze tym mniej niespodzianek czeka nas w okresie ubezpieczenia.

Wybór konkretnego wariantu ubezpieczenia oraz zakładu ubezpieczeń

Poza porównaniem ofert należy też odrębnie dokonać analizy różnych wariantów ubezpieczenia (niezależnie od ubezpieczycieli, którzy je oferują) zwracając szczególną uwagę na różnice w zakresie pokrycia i ceny ochrony. W ten sposób możemy dopiero uzyskać optymalny dla firmy zakres ubezpieczenia - będący zwykle kompromisem pomiędzy zakresem ochrony, a płaconą składką.

Przy tym przy wyborze wariantu ubezpieczenia powinniśmy kierować się przede wszystkim potrzebą zapewnienia firmie odpowiedniej ochrony, a nie płaconą składką ubezpieczeniową. Zwrócić trzeba uwagę, że najbezpieczniejszą metodą "zbijania" składki - poza oczywiście odpowiednimi negocjacjami - jest podnoszenie franszyz.

Dzieje się tak bowiem podniesienie franszyzy w rozsądnym zakresie nie powoduje wzrostu zagrożenia firmy. Dla większości firm franszyza redukcyjna nawet na poziomie 5-10 tysięcy złotych jest do udźwignięcia w wypadku zajścia zdarzenia losowego. Oszczędność na składce (uwzględniając oczywiście konieczność ewentualnego pokrycia franszyzy z własnej kieszeni) w tym wypadku jest realna ponieważ nie powoduje wzrostu zagrożenia.

Jednocześnie firma nie powinna sobie pozwolić na stratę znacznej wysokości - nawet jeśli ta strata jest bardzo mało prawdopodobna - powstałą np. w wyniku ograniczenia zakresu ubezpieczenia. W tym wypadku oszczędność na składce jest rzekoma ponieważ oznacza zwykle znaczny wzrost zagrożenia.

Nie można jednak podać jednego schematu idealnego ubezpieczenia. Nie można też podać idealnego schematu analizy, która do takiego ubezpieczenia doprowadzi. Zawsze bowiem pojawiają się czynniki specyficzne dla danego przedsiębiorstwa, których uwzględnienie w programie ubezpieczeniowym jest niezbędne.

Pomijając te problemy firma powinna wybrać odpowiadający jej wariant ubezpieczeń i w konsekwencji oferujący go zakład ubezpieczeń.

Podsumowanie

Problem ubezpieczeń - tak jak całość problemów zapewnienia bezpieczeństwa firmie - jest bardzo złożony. Największym błędem jaki można w przy jego analizie popełnić jest dokonywanie oceny poprzez pryzmat płaconej składki ubezpieczeniowej. Przy takim podejściu bowiem bardzo szybko dojdziemy do wniosku, że najlepszą - bo najtańszą w krótkim okresie czasu - metodą ochrony jest brak ubezpieczenia.

Nie można też zostawiać ubezpieczeń w rękach ludzi, którzy nie mają odpowiedniej ilości czasu niezbędnej do zapoznania się nie tylko ze wszystkimi szczegółami otrzymanej oferty lub ofert, ale też z całością rynku ubezpieczeniowego. Mogą oni bowiem przeoczyć okazję do zawarcia dobrej polisy lub - co gorsza - popełnić fatalny w swoich skutkach błąd ze względu na niedostateczną znajomość prawa, finansów ubezpieczeniowych, obowiązujących procedur.

Dodatkowo trzeba przyjąć, ze wszystkie problemy, z jakimi przedsiębiorstwo styka się na polu ubezpieczeń zostały już - u nas w kraju lub za granicą - rozwiązane. Łatwiejsze jest przy tym dostosowywanie cudzych rozwiązań do naszych warunków i / lub potrzeb niż budowa odpowiedniej polisy od podstaw. Dlatego skorzystanie z usług fachowców z prawdziwego zdarzenia powinno dać nie tylko efekty w postaci obniżki składki, ale przede wszystkim polepszenia jakości ochrony i obsługi ubezpieczeniowej.

Marcin z. Broda

 

 

Uwaga!

Jest to część prowadzonego przeze mnie dawniej, starego serwisu ryzyko.pl. Znaczna część informacji na tej stronie może więc być już nieaktualna a nawet fałszywa.

Z drugiej strony czasem można przekonać się jakie były przewidywania i plany, a jak potoczyła się rzeczywistość..

Marcin Z. Broda

 

 

Profesjonalnie o ubezpieczeniach..

Dziennik Ubezpieczeniowy

Miesięcznik Ubezpieczeniowy

 

 
 Strona przygotowana przez Ogma Sp. z o.o.